Teren rezerwatu jest niedostępny, podzielony wieloma rowami co oznacza, że dotarcie do pożaru jest bardzo utrudnione. Największą jednak trudność stanowi torf, którego pokłady sięgają nawet do 3 m (torf  pali się podpowierzchniowo, co oznacza, że widać tylko smużki dymu wydobywające się z ziemi oraz że może palić się tygodniami).

Jednostki straży pożarnej z Komendy Powiatowej PSP w Mrągowie, które dotarły na miejsce po godz. 18, rozpoczęły akcję gaśniczą. Na teren objęty pożarem dokonano 8 zrzutów wody z samolotów gaśniczych dysponowanych przez Lasy Państwowe.

W akcji gaśniczej, oprócz strażaków z Komendy Powiatowej PSP oraz leśników z Nadleśnictwa Mrągowo, wzięły udział jednostki Ochotniczej Straży Pożarnych z Warpun, Szestna, Gizewa, Gązwy i Grabowa.

Jak mówią strażacy: Pożary torfowisk należą do jednych z najtrudniejszych do opanowania i wykrycia. Występują coraz częściej z powodu obniżenia się poziomu wód gruntowych, z tego względu bardzo ważna jest retencja wody i KATEGORYCZNE NIEROZPALANIE OGNISK w miejscach do tego niewyznaczonych.

W piątek akcja gaśnicza trwała do późnych godzin nocnych i nie została zakończona. Mimo nocnego deszczu w sobotę od rana prace zostały wznowione i cały dzień strażacy wraz z leśnikami walczyli z ogniem. Obecnie trwa nadzór leśników nad pożarzyskiem, ponieważ pożar torfu może być utajony i w każdej chwili ogień może wrócić. Powierzchnia pożaru wyniosła 0,82 ha.

APELUJEMY DO WSZYSTKICH O ROZSĄDNE KORZYSTANIE Z LASU.

OBECNIE W LASACH JEST BARDZO SUCHO.

NAWET MAŁY NIEDOPAŁEK, WYRZUCONA ZAPAŁKA MOŻE DOPROWADZIĆ DO POTĘŻNEGO POŻARU.